środa, 14 października 2015

Powrót do żywych

Tu już jesień pełną parą, u niektórych nawet zima, a ja dopiero po minionym dawno lecie jestem w stanie coś napisać. Tak jak do tej pory nie było podsumowania projektu 62, tak raczej już nie będzie. Ogólnie postępów było mało, wakacje były gorące, nie do życia, więc postanowiłam, że o postępach napiszę dopiero, gdy coś ruszy. Oto i jestem ;)